Kubdari - coś więcej niż placek z mięsem... Gdybym stanął przed strasznym zadaniem wybrania jednej kuchni, którą jako jedyną miałbym jeść do końca życia, najpierw strasznie długo bym płakał, potem próbował coś wykombinować, a na sam koniec, jak bym już naprawdę musiał, to pewnie bym wskazał na Gruzję. (...)
Kubdari - coś więcej niż placek z mięsem... Gdybym stanął przed strasznym zadaniem wybrania jednej kuchni, którą jako jedyną miałbym jeść do końca (...)